Tym wpisem rozpoczynam nową serią pt. „Przepisy dla kawalera”. Zainspirował mnie do niej mąż, który podczas wymuszonego odosobnienia zaczął gotować. Ruszam więc z pomocą proponując przepisy max. 30 minutowe oraz pozwalające na recykling lodówkowych zapasów. Na pierwszy ogień idą kluski śląskie (bo akurat mam już obfocone) z cukrem – smakołyk naszej Mamy i zarazem jedno z przyjemniejszych wcieleń klusek (i jeśli nie naj). Dzięki temu zastosowaniu nie trzeba się też przejmować, co począć z nadmiarem ugotowanych klusek, a to na Śląsku ważne, bo jak wiadomo, jedzenia NIGDY się nie wyrzuca. Jakie są Wasze pomysły na wykorzystanie „resztek”?
Kluski śląskie z cukrem
Składniki
- Ugotowane kluski, odstane, nie gorące
- Masło - ilość zależnie od liczby klusek
- Cukier do posypania
Przygotowanie
Kluski przekroić na połówki (lub talarki jeśli kluski były duże).
W rondelku roztopić masło.
Dodać kluski i smażyć aż się przyrumienią.
Podawać natychmiast posypane cukrem.
Dodatkowe wskazówki:
Kluski powinny być odstane, nie świeżo z wody. Ugotowane kluski można przechowywać w lodówce przez 2-3 dni.
Brak komentarzy